Bo wyprzedzać trzeba umieć
Przykład kierowcy, któremu niestraszne są wymysły zarządcy drogi i sam potrafi „stworzyć sobie” warunki do wyprzedzania.
Wszyscy dobrze wiemy jak bardzo może doskwierać brak możliwości wyprzedzenia kogoś, kto w naszej ocenie jedzie zbyt wolno i powstrzymuje nas przed szybkim dotarciem do celu. Większość kierowców godzi się jednak na taki stan rzeczy i cierpliwie wyczekuje miejsca, w którym zarządca drogi przewidział możliwość wyprzedzania.
Są jednak wśród nas duchy niespokojne - kierowcy, którzy nie lubią być ograniczani umownymi barierami. Tacy, jak kierowca Volkswagena Lupo na poniższym filmiku, który przesłał do nas jeden z czytelników.
Widać na nim, że kierujący Lupo przed chwilą pokonał łuk, na którym obowiązuje zakaz wyprzedzania. To już dostatecznie nadwyrężyło jego cierpliwość, ale na szczęście za łukiem jest prosty odcinek drogi, a do tego szeroki i z trzema pasami. Co z tego, że ten środkowy służy do skrętu? Na szczęście za autem z kamerą, które właśnie chciało skręcić, nikt nie jechał. "Pomysłowy" kierowca Lupo miał więc możliwość zakończenia manewru bez powodowania wypadku. Przynajmniej tym razem.
Artykuł pochodzi z kategorii: Naszym zdaniem
Reklama
Masz ciekawy temat? Coś Cię drażni? Chcesz coś zmienić?
Napisz do nas
Wasze komentarze: 167,
przeczytane przez: 7266 osób Dodaj komentarz