Kierowca BMW kontra ekipa budowlana
Nieprawidłowe parkowanie nie jest tylko problemem natury estetycznej. Samochody rozjeżdżają skwery i trawniki, a zaparkowane w wąskich uliczkach, poważnie utrudniają pracę pogotowiu ratunkowemu i straży pożarnej.
Prośby, groźby i zakazy na niewiele się zdają. Wielu kierowców ignoruje wszelkie próby zwrócenia uwagi na ten problem. Przykład pewnej ekipy budowlanej z Singapuru dowodzi jednak, że i z nimi można sobie poradzić.
Zdjęcie, które prezentujemy obiegło niedawno lokalne media. To efekt sporu między upartym kierowcą BMW, a pracownikami jednej z firm budowlanych.
Właściciel auta notorycznie parkował samochód na drodze dojazdowej do budowy poważnie utrudniając ruch dowożących materiały ciężarówek. Ponieważ wszelkiego rodzaju prośby i sugestie nie robiły na krnąbrnym kierowcy wrażenia, budowlańcy postanowili poradzić sobie z nim na swój sposób.
Gdy kierowca postanowił udowodnić budowlańcom, że stać go na płacenie mandatów, ci - zgodnie ze starą zasadą - "duży może więcej" - skutecznie sprowadzili go na ziemię...
Artykuł pochodzi z kategorii: Naszym zdaniem
Reklama
Masz ciekawy temat? Coś Cię drażni? Chcesz coś zmienić?
Napisz do nas
Wasze komentarze: 42,
przeczytane przez: 7029 osób Dodaj komentarz