Pas prowadzi na czołówkę!
Koło, silnik spalinowy, system ABS, poduszka powietrzna, wycieraczka tylnej szyby, reflektor... Nie my to wymyśliliśmy.
Czy godzi się, aby liczący ponad 38 milionów mózgów naród nie wniósł żadnego istotnego wkładu w rozwój światowego transportu kołowego? Na pewno nie. Na szczęście honor Polaków ratują sukcesy w dziedzinie, w której jesteśmy autentycznymi prekursorami i nowatorami na skalę globalną. To organizacja ruchu.
Należymy do ścisłej czołówki krajów o najwyższym wskaźniku liczby znaków pionowych, przypadających na jeden hektar nieużytków rolnych. Niektórzy podejrzewają, że niewątpliwe osiągnięcia we wspomnianym zakresie zawdzięczamy systemowi motywacyjnemu, który ponoć uzależnia premie urzędników wydziałów komunikacji od dynamiki wzrostu gęstości oznakowania. Być może, chociaż swoje robi również opiekuńczość władzy, nie wierzącej w zdrowy rozsądek i instynkt samozachowawczy obywateli, którzy, jej zdaniem, marnie skończą bez nieustannego ostrzegania, zakazywania i nakazywania.
Do tych wynikających z troski o nasze życie i zdrowie działań zdążyliśmy się przyzwyczaić, jednak od czasu do czasu trafiamy na pomysły jakby sprzeczne z ogólnie obowiązującym trendem, za to świadczące o niebywałej fantazji inżynierów od rozwiązań komunikacyjnych.
Oto sposób, w jaki zorganizowali ruch na ul. Wyszyńskiego w Gorzowie Wielkopolskim (patrz zdjęcie). Głupota? Prowokacja? A może chęć zapewnienia zmotoryzowanym końskiej dawki adrenaliny? Nagła i niespodziewana groźba czołowego zderzenia, która czeka kierowców poruszających się pasem bliższym wysepce na środku jezdni musi być rzeczywiście ekscytującym przeżyciem. Z silnym akcentem na słowo "przeżycie"...
W sprawie gorzowskiego eksperymentu drogowego interweniowali członkowie stowarzyszenia "Młodzi Demokraci", ale pomysłowość miejscowych speców od organizacji ruchu zaimponowałaby zapewne nawet najzagorzalszym anarchistom.
Artykuł pochodzi z kategorii: Naszym zdaniem
Autor:
Reklama
Masz ciekawy temat? Coś Cię drażni? Chcesz coś zmienić?
Napisz do nas
Wasze komentarze: 226,
przeczytane przez: 339 osób Dodaj komentarz