"Byłem czezwy i kulturalny lecz chyba za młodo wyglondam"
Uwaga! Przed czytaniem tego listu, jaki dotarł do naszej redakcji, musisz uzbroić się w dużą dozę tolerancji. Ale publikujemy go (bez ingerencji w jego treść), bo temat ciekawy. Otóż winnemu banalnej stłuczki zatrzymano prawo jazdy.
Zaprzyjaźniony z nami portal www.interia.pl zajął się tą sprawą. Tutaj znajdziesz tekst o opisywanym poniżej zdarzeniu.
Witam dnia 13.12.2013 mialem kolizje drogowa w krakowie taty autem posiadam zdjecia z tego zdarzenia w aucie taty lekko zarysowany zderzak a w osby drugiej lekko drzwi wgiete.
Nikt z nas niepoczuwal sie do tego wiec zadzwonilismy po policje. I tu sie wlasnie zaczelo jak polcjia przyjechala ocenila mnie ze mlody chlopak chodz prawojazdy mam od 2006. Ten Drugi Pan to dygektor szkoly pobliskiej. Jak policja przyjechala bez pytania wyszli i odrazu chcieli mi dac mandat wiec odmowilem bo do tego mama prawo to policjant zdenerwowany powiedzial ze zatrzymuje mi prawojazdy ze to sad roztrzygnie i sie zasmial. Powiedzial ze kilka miesiecy juz sobie autem niepojezdze. Jechalem w tym aucie z mojim wujkiem i zaraz tata przyszedl na nogach i oni widzieli jak policja sie zachowuje.
Po tygodniu od sprawy policja niekwapi sie z tym zeby nawet rysunek z wypadku zrobic i wezwac mnie na policje a sadze ze to specjalnie zebym na swieta niejezdzil. Zaznace ze jestem kierowca zawodowym i utrata pr awojazdy na kilka miesiecy to sa straty dla mnie w tysiacach zlotych iz kolo 10 tys. miesiecznie mam.
oCzywiscie bylem czezwy i kulturalny lecz chyba za młodo wyglondam a policjant naduzywa swojich praw.
(Nadesłał niezalogowany czytelnik o nicku Flister)
Od redakcji. Krakowską policję poprosiliśmy już o wyjaśnienie tej sprawy. Jak tylko je otrzymamy, poinformujemy was o tym.
Artykuł pochodzi z kategorii: Naszym zdaniem
Reklama
Reklama
Masz ciekawy temat? Coś Cię drażni? Chcesz coś zmienić?
Napisz do nas