Im ciemniej, tym przyjemniej
Dyrektor Zakładu Komunikacji Miejskiej w Zawierciu stwierdził, że z powodu ogrzewania autobusów wzrosło zużycie paliwa przez tabor w jego firmie i postanowił ukarać dbających o komfort pasażerów kierowców.
Kierowcy, tak troszczący się o marznących podróżnych, powinni myśleć bardziej globalnie. Ogrzewane autobusy spalają więcej oleju napędowego, a zatem emitują też więcej spalin, czyli gazów cieplarnianych, przyczyniając się do niekorzystnych zmian klimatycznych na Ziemi. Dyscyplinująca szoferów decyzja dyrektora z Zawiercia z pewnością ucieszy zatem niedżwiedzie polarne, zaniepokojone szybkim topnieniem arktycznych lodów.
To po pierwsze. Po drugie, wiadomo, że ludzkie ciała są samoistnym, efektywnym źródłem ciepła. W przepełnionych busach, autobusach i tramwajach w zupełności wystarczającym, co z pewnością wykazałyby ekspertyzy naukowe, zamówione przez władze miast. Wystarczy nie przewietrzać zbyt często i intensywnie wnętrza pojazdu. Jeżeli mimo wszystko komuś będzie chłodno, niech się po prostu mocniej przytuli do sąsiada, co zacieśni więzi między bliźnimi i kto wie, może w konsekwencji i dłuższej perspektywie doprowadzi do tak pożądanego zwiększenia przyrostu naturalnego w kraju.Po trzecie wreszcie, pamiętajmy, że wychodząc z nagrzanego autobusu na mroźną ulicę narażamy się na przeziębienia. Im mniejsza różnica między wnętrzem pojazdu, którym jedziemy, a otoczeniem, tym mniejsze prawdopodobieństwo złapania jakiegoś choróbska. A zdrowie jest przecież naszym najcenniejszym skarbem.
Dyrektorowi z Zawiercia radzimy, by zalecił również wyłączanie oświetlenia kabin autobusów. Będzie miał dodatkowe oszczędności, przyczyni się do ograniczenia globalnego ocieplenia, a poza tym... im ciemniej, tym przyjemniej.
Artykuł pochodzi z kategorii: Naszym zdaniem
Autor:
Reklama
Reklama
Masz ciekawy temat? Coś Cię drażni? Chcesz coś zmienić?
Napisz do nas