Kto załatwił gołoledź w październiku?
Jesienne śniegi powoli topnieją i już zaczynają się dociekania, kto stoi za obecnym zaskakującym atakiem zimy, który niemal sparaliżował polskie drogi.
Według opozycji, za tego typu powiązaniami kryją się wielkie interesy przemysłu oponiarskiego, wspomaganego przez producentów zimowych płynów do spryskiwaczy i wytwórców skrobaczek do szyb. "Gdyby te gałęzie gospodarki nie zostały objęte dziką prywatyzacją, lecz nadal pozostawałyby w sektorze państwowym, nie musiałyby gonić za zyskiem, a więc i przedwczesna zima nie byłaby im do niczego potrzebna" - argumentuje prominentny przedstawiciel PiS. Jego zdaniem PO, inspirując dramatyczne pogorszenie pogody, miała też swój cel polityczny. "Relacje z zasypanej śniegiem zakopianki zepchnęły na dalszy plan informacje, dotyczące afer hazardowej i stoczniowej" - mówi.
Kancelaria premiera przygotowuje podobno oświadczenie którym oskarża przeciwników o antyrządowy spisek: PiS dogadał się tu z SLD, który wykorzystując swoje tradycyjne, dobre układy z naszymi wschodnimi sąsiadami sprowadził do Polski chłód z Syberii.
Niewykluczone, że dla wyjaśnienia wszystkich aspektów październikowego ataku zimy zostanie powołana sejmowa komisja śledcza.
Artykuł pochodzi z kategorii: Naszym zdaniem
Autor:
Reklama
Reklama
Masz ciekawy temat? Coś Cię drażni? Chcesz coś zmienić?
Napisz do nas