Kubica za kierownicą kosiarki!
Roberta Kubicy nikomu przedstawiać nie trzeba. Na tronie ubóstwianych przez kibiców półbogów zastąpił mocno wyeksploatowanego medialnie i fizycznie Adama Małysza, i póki co w nowej roli radzi sobie świetnie.
Polski Związek Motorowy znany jest bowiem z tego, że najwyraźniej trochę profilaktycznie, zupełnie nie interesuje się wspieraniem młodych talentów. Gdyby, nie daj Boże, któryś z nich zaczął odnosić większe sukcesy, istnieje realne zagrożenie, że wykopie ze stołka kogoś ze starej zgrzybiałej gwardii. Lepiej więc nie robić nic...
Nie ma się więc czemu dziwić, że po latach inwestowania w syna ciężkiej gotówki pan Artur uznał, że nadszedł właśnie czas, by długofalowa inwestycja o imieniu Robert zaczęła się zwracać. Udało mu się to uczynić całkiem zabawnie, na ekranach telewizorów można od niedawna zobaczyć reklamę z udziałem Kubicy seniora. Pan Artur wspomina w niej, że od lat obserwuje rozwój mistrza, nakłada "wyścigowe" słuchawki, przekręca kluczyk i... odjeżdża na kosiarce pewnej znanej firmy. Oczywiście można się sprzeczać o to, czy w czasie, gdy syn zarabia grube miliony ojciec powinien zajmować się reklamami kosiarek, ale nie nam to rozstrzygać. Ludzie na poziomie przy jedzeniu patrzą w swój talerz i podobnie wypadałoby robić, gdy w grę wchodzi zawartość portfela.
Nam pomysł i realizacja reklamy bardzo się podobają. Odnosimy jednak wrażenie, że być może, po ostatnim GP Australii, panu Arturowi posmutniał nieco głos...
Artykuł pochodzi z kategorii: Naszym zdaniem
Reklama
Reklama
Masz ciekawy temat? Coś Cię drażni? Chcesz coś zmienić?
Napisz do nas