Nowy podatek, nałożony na właścicieli najmocniejszych samochodów
Mawia się, że kołem zamachowym gospodarki jest budownictwo. Być może, ale to nie sprzedaż cementu, cegieł i papy, lecz samochodów, części zamiennych i paliw płynnych przynosi fiskusowi największe i jakże pożądane dochody.
Oby pomysł zrodzony na Kremlu nie okazał się inspirujący dla ministrów finansów w innych, nie tak bardzo odległych od Moskwy stolicach... Uzasadnienie zawsze się znajdzie. I to bardziej szlachetne niż chęć nabicia państwowej kasy dodatkowymi milionami euro, forintów, koron czy złotych. Na przykład troska o środowisko naturalne... Wiadomo przecież, że pojemność i moc silnika mają ścisły związek z wielkością emisji dwutlenku węgla.
Oczywiście na drogach w naszej części świata supermocne bmw, mercedesy czy bugatti veyrony spotyka się raczej rzadko, ale cóż szkodzi obniżyć wspomniany limit mocy, dopasowując go do lokalnych realiów. W Polsce mogłoby to być, powiedzmy, 150 KM, czyli poziom ustanowiony w Rosji dla jednośladów.
Gdyby podatek "mocowy" wynosił na przykład 50 zł za każdy 1 KM nadwyżki, wówczas właściciel volkswagena passata 1.8 TSI 160 KM zapłaciłby co roku symboliczne 500 zł ekstrapodatku, ale już ten, kto zafundowałby sobie auto napędzane dwulitrową benzynówką 2.0 TSI 210 KM zostałby zmuszony do wysupłania kwoty nieco większej, bo 3 000 zł. Kto chciałby jeździć 407-konnym bmw X6 xDrive50i musiałby pogodzić się z dodatkowym uszczupleniem portfela o 12 850 zł. Rocznie... A co...
Absurd? Niemożliwe? Bez sensu? Kretyński pomysł? Dzisiaj tak się może wydawać, ale za rok lub dwa, gdy kryzys finansów publicznych, na razie dotykający głównie Grecję, zagrozi innym państwom, ktoś - w Brukseli, Berlinie, Paryżu czy Warszawie - może uznać, że nowy "solidarnościowy" motoryzacyjny podatek, jest wręcz niezbędny. A grając na egalitarystycznych nastrojach społeczeństw, stawiając ludzi przed wyborem: skubnąć bogatych właścicieli samochodów czy podwyższyć VAT na ubranka dla dzieci, przeforsować można wszystko.
Artykuł pochodzi z kategorii: Naszym zdaniem
Reklama
Reklama
Masz ciekawy temat? Coś Cię drażni? Chcesz coś zmienić?
Napisz do nas